Strona główna | Mapa serwisu | English version

9999 

smarowanie

BUTTONY
BLOTO.PRV.PL  //good skateboarding shit







Rolki.com - Aggressive Inline Skating



KOMUNIKATOR


SNOWBOARD > ARTYKUŁY > smarowanie

Gdy nasze krawędzie są już ostre, możemy przystąpić do smarowania deski. Ślizg w desce snowboardowej jest wytworzony z polietylenu o wysokiej twardości i gęstości. Polietylen posiada mikroskopijne pory, które wchłaniają smar. Dobrze nasmarowana deska jest szybsza, a ślizg jest lepiej chroniony przed uszkodzeniami. Smarowanie deski jest prostym zabiegiem, który możemy wykonać samodzielnie. Smar Narzędzia: żelazko, smar, cyklina, szczotka, korek, szmatka do polerowania. Na początku musimy zebrać wszystkie potrzebne narzędzia. Będziemy potrzebować żelazko ze spodem z nierdzewnej stali. Można żelazko podprowadzić mamie, ale trzeba pamiętać, że nie można już będzie tym żelazkiem prasować bielizny. Następnym ważnym narzędziem jest cyklina, za pomocą której będziemy ściągać nadmiar smaru ze ślizgu. Najlepiej nadaje się do tego wąska cyklina metalowa. Szerokie cykliny mają tę wadę, że nie można nimi równomiernie ściągnąć smaru. Następną ważną rzeczą jest oczywiście smar, który będziemy nakładać na ślizg. Jest wiele rodzajów smarów dostępnych na rynku. Wśród nich rozróżniamy smary nakładane na ciepło i na zimno. Jednak nie polecam stosowania smarów w spraju lub wszelkiego rodzaju smarów nakładanych na sucho, ponieważ nie są one roztapialne, a przez to nie wnikają prawidłowo w ślizg deski. Takie smary mają bardzo krótką żywotność i nie dają odpowiedniej izolacji pomiędzy ślizgiem a kropelkami wody. Możemy je stosować jedynie na deskę już nasmarowaną na ciepło. Wtedy deska będzie o wiele szybsza. Natomiast wśród smarów
nakładanych na ciepło rozróżniamy 3 rodzaje:

 

* uniwersalny - wykorzystywany w każdych warunkach śnieżnych;

* zimny - na śnieg zmrożony, temperatura poniżej zera;

* ciepły - na śnieg mokry, temperatury powyżej zera.

Aby nadać desce ostatni szlif po smarowaniu, potrzebujemy szczotki oraz szmatki do polerowania. Przy niskich temperaturach śniegu używamy do tego celu korka. Sam proces smarowania wygląda następująco. Kładziemy deskę ślizgiem do góry, najlepiej na oparciach dwóch krzeseł. Następnie rozgrzewamy żelazko, nastawiając je na środkowy stopień. Gdy żelazko jest już wystarczająco gorące, przyciskamy do niego kostkę smaru. Roztopiony, kapiący smar nakładamy równomiernie na całą powierzchnię ślizgu. Trzeba samemu ocenić ilość nałożonego smaru, ale zawsze lepiej zacząć od mniejszej ilości, ponieważ zawsze możemy potem dodać smaru. Następnie przestawiamy żelazko na małe ciepło, żeby nie spalić smaru. Przyciskamy żelazko do ślizgu i wykonujemy koliste ruchy, aby dokładnie rozprowadzić smar na całym ślizgu. Istotne jest, aby ślizg był cały czas rozgrzany, podczas całego smarowania, ponieważ smar musi wniknąć w pory P-Texu. Po zakończeniu pracy odkładamy dechę na około 20 minut. Teraz możemy się zrelaksować i wypić małe jasne, a w tym czasie nasza deska trochę się ostudzi. Powinniśmy studzić deskę w temperaturze pokojowej. Nie należy jej wkładać do śniegu. Tak jest może szybciej, ale desce może to zaszkodzić. Po chwili relaksu wracamy do pracy. Nadmiar wystudzonego smaru musimy usunąć za pomocą cykliny. Cyklina powinna być bardzo ostra - to ułatwi nam pracę. Deskę musimy bardzo dobrze przymocować i to najlepiej na tyle i przodzie. Zaczynamy na nosie. Przyciskając cyklinę oburącz prowadzimy ją wzdłuż ślizgu w kierunku tyłu. Trzeba prowadzić cyklinę po powierzchni ślizgu. Po zakończeniu oglądamy ślizg bardzo dokładnie i usuwamy resztki smaru (szczególnie na nosie i tejlu, ponieważ tam jest najtrudniej usunąć smar). Następnie czyścimy ślizg za pomocą szczotki. Na koniec polerujemy go jeszcze szmatką. Jeżeli będziemy jeździć w niskich temperaturach, to możemy wypolerować ślizg za pomocą korka. Dzięki temu ślizg będzie bardzo gładki i szybki na zmrożonym śniegu. Obok tradycyjnej metody z żelazkiem i kawałkiem smaru, mamy także do dyspozycji takie nowości, jak papier nasączony smarem. Taki papier rozkładamy na ślizgu i prasujemy żelazkiem. Smar wnika w ślizg, a my nie musimy męczyć się z cykliną. Szybko i bez bólu, ale nie najtaniej. Papier przydaje się na pewno podczas urlopu w hotelu czy pensjonacie, gdzie nie możemy zastosować tradycyjnej metody.

UWAGA WSZYTKIM.

JEŻELI UPRAWIACIE JAKIEŚ SPORTY EXTREMALNE LUB ZNACIE SIE DOBRZE NA MUZYCE

TO INFORMUJEMY WAS IŻ POTRZEBUJEMY KILKA

CHĘTNYCH OSÓB DO PROWADZENIA NASZEJ STRONKI.

                                       
wpisz treść